Prywatne muzea bursztynu w Polsce Copy

Smak bursztynu – kulinarna inspiracja znad Bałtyku

Bursztyn – złoto Północy, symbol Gdańska, klejnot z żywicy – od wieków rozbudza wyobraźnię artystów i jubilerów. Ale czy może też inspirować… kucharzy? Coraz częściej odpowiedź brzmi: tak. Choć nie jemy bursztynu dosłownie, jego barwa, blask i historia stają się punktem wyjścia dla zaskakujących kulinarnych pomysłów. Tradycja spotyka tu nowoczesność – na talerzu, w kieliszku i w deserze.

Ser Bursztyn, który dojrzewa, nabierając szlachetnej kruchości i intensywnego,
głębokiego koloru przypominającego naturalny bursztyn

Kolor, który smakuje

Kuchnia inspirowana bursztynem to przede wszystkim gra z estetyką – kolorystyka potraw odwołuje się do ciepłych odcieni bursztynu: miodowych, złotych, karmelowych. Szefowie kuchni chętnie sięgają po składniki w tych tonacjach: dynię, bataty, morele, pomarańcze, karmel, miód, a także bursztynowe piwo czy długo dojrzewające sery. Wiele z tych dań wygląda jak jadalny klejnot – to kuchnia, która nie tylko karmi, ale i zachwyca.

Tradycja na nowo

Inspiracje bursztynem mają swoje korzenie w kuchni regionalnej Pomorza. Już w dawnych karczmach podawano ryby w słodko-kwaśnych sosach, miód pitny czy konfitury z rokitnika – składniki bliskie kolorystycznie i symbolicznie bursztynowi. W nowoczesnych interpretacjach te smaki wracają, ale w zupełnie nowej formie: na przykład jako tatar z wędzonego węgorza z musem z pieczonego jabłka i chrzanu czy kaczka glazurowana w miodzie z dodatkiem palonej pomarańczy.

Bursztyn na słodko

Desery inspirowane bursztynem to osobna kategoria sztuki kulinarnej. Restauracje w Gdańsku, Sopocie i Gdyni coraz częściej oferują „bursztynowe” lody, sorbety z mirabelki i pigwy, czy tarty z kremem z rokitnika i miodu. W modnych kawiarniach można też zamówić efektowne galaretki z naturalnych soków, przypominające przezroczyste, migoczące bryłki – jak bursztyny znalezione na plaży.

Nie brakuje też czekoladek z bursztynowym pudrem – czyli drobno sproszkowanym, oczyszczonym bursztynem, który nie ma smaku, ale jest modnym dodatkiem z pogranicza jedzenia i biżuterii. Traktowany jako „akcent luksusu”, pojawia się w zestawieniu z pralinkami i likierami premium.

Czekoladowe ciastko inspirowane bursztynem z Cukierni Hotelu Haffner w Sopocie.
Fot. Blog Czekolady

Bursztyn w kieliszku

W świecie alkoholi również nie brakuje bursztynowych odniesień. Kolorowe nalewki z pigwy, mirabelki, jarzębiny czy karmelizowanego miodu nie tylko przywołują bursztynowy odcień, ale też idealnie wpisują się w klimat nadmorskich wieczorów. Niektóre destylarnie proponują też „bursztynową wódkę” – przechowywaną w butelkach z drobinką prawdziwego bursztynu, która ma symbolicznie „nasycać” trunek swoją energią.  

W nowoczesnych barach znajdziemy też koktajle inspirowane bursztynem: np. na bazie rumu, palonej pomarańczy, wanilii i syropu z miodu gryczanego – serwowane w bursztynowym świetle, często z ozdobnym „kamyczkiem” z karmelu na brzegu szklanki.

Amber Vodka – leżakowana wódka klasy super premium,
produkowana na bazie polskiego bursztynu i polskiego spirytusu

Kulinarna duma Gdańska

Gdańsk – Światowa Stolica Bursztynu – coraz śmielej wykorzystuje bursztynową symbolikę również w gastronomii. Lokalne restauracje, cukiernie i producenci rzemieślniczych przysmaków tworzą limitowane kolekcje inspirowane tym legendarnym surowcem. To kulinarna wizytówka miasta, która działa na turystów jak magnes.

Bursztynowe menu to nie tylko uczta dla zmysłów – to też piękny sposób na opowieść o miejscu, które łączy naturę, tradycję i nowoczesną kreatywność. Bo w Gdańsku bursztyn nie tylko zdobi, ale… smakuje.

Gdański bursztyn w wydaniu restauracji Mercato – prawdziwki, biała czekolada, mirabelki,
maślanka i złoty likier Goldwasser łączą się w niezapomnianym tańcu smaków

Przepis na wyjątkowo kremową, głęboko serową zupę – idealną na chłodniejsze dni – od szefa kuchni w restauracji BursztyNova – inspirowanej smakiem, tradycją i historią polskich serów długodojrzewających

Składniki: 

* 500 ml bulionu warzywnego lub drobiowego

* 75 g sera Bursztyn (dojrzewający min. 6 miesięcy)

* 75 g sera Szafir (dojrzewający ok. 4 miesięcy)

* 75 g sera Rubin (dojrzewający ok. 3 miesięcy)

* 75 g sera pleśniowego (np. Lazur Niebieski)

* 2 średnie cebule

* 500 g ziemniaków

* 3 duże ząbki czosnku

* 1 łyżka masła klarowanego lub oliwy

* ok. 50 ml białego, wytrawnego wina

* 500 ml śmietany 30%

* szczypta pieprzu

* szczypta tymianku

* odrobina świeżo startej gałki muszkatołowej

* garść świeżego szczypiorku (do podania)

Sposób przygotowania:

1. Ziemniaki, cebulę i czosnek obierz i pokrój w grubszą kostkę. Podsmaż wszystko na maśle klarowanym lub oliwie do lekkiego zarumienienia.

2. Wlej białe wino i poczekaj, aż część odparuje. Następnie dodaj bulion i gotuj do miękkości ziemniaków (ok. 15–20 minut).

3. Gdy warzywa będą miękkie, wlej śmietanę i zagotuj całość na małym ogniu.

4. Zupę zmiksuj blenderem na gładki, aksamitny krem.

5. Stopniowo dodawaj pokrojone sery, cały czas mieszając, aż się rozpuszczą i dokładnie połączą z kremem.

6. Dopraw do smaku solą, pieprzem, tymiankiem i świeżo startą gałką muszkatołową.

Sposób podania:

 Zupę serwuj gorącą, udekorowaną posiekanym szczypiorkiem. Świetnie smakuje w towarzystwie pieczonych ziemniaków, prażonych orzechów włoskich oraz winogron, które dodają przyjemnego kontrapunktu smakowego.

more
about amber

Bursztyn – złoto Północy, symbol Gdańska, klejnot z żywicy – od wieków rozbudza wyobraźnię artystów i jubilerów.
Choć największe i najbardziej znane muzeum bursztynu mieści się w Gdańsku, w całej Polsce działa kilka niezwykle ciekawych muzeów.
Bursztyn, jak każdy kamień jubilerski, ma wiele twarzy – od naturalnych, surowych bryłek po idealnie gładkie, nasycone kolorem klejnoty.